jak spotkałem Panią prezydent

Napisanie drugiego postu na bloga okazało się znacznie trudniejsze niż napisanie pierwszego i to nie dlatego, że nie mam o czym pisać, a raczej z nadmiaru wrażeń. Obiecałem sobie jednak, jako absolutne minimum, żeby to blogowanie miało w ogóle sens, przynajmniej 1 wpis na miesiąc. Zabrałem się zatem do pisania i zdecydowałem cofnąć się w czasie do przełomu stycznia i lutego, by napisać o wydarzeniu wewnętrznym firmy, zwanym Kick Offem, a właściwie skupić się na jednej prezentacji.
Najpierw czym w ogóle jest Kick Off w wydaniu Ex Libris Europe. Otóż jest to duże spotkanie wszystkich europejskich biur i dystrybutorów Ex Libris, poszerzone o gości z tzw. HQ, czyli głównego biura firmy w Jerozolimie, ale również z USA czy Australii.

Spotkanie trwa trzy dni i jest wypełnione morzem ciekawych informacji, podsumowujących ostatni rok i przedstawiających strategię, plany, prognozy na nowy. Wszystko to w bardzo otwartej atmosferze, sporo dyskusji, przeplatane różnymi formami integrującymi towarzystwo. Z mojej perspektywy spotkania te są szalenie motywujące i ze względu na treści i sposób ich przekazywania, wydarzenie wysoko stawiające poprzeczkę późniejszym konferencjom bibliotecznym w ciągu roku. Bynajmniej nie jest to korporacyjne bla bla bla, dowodem czego niech będzie, że jak każda duża konferencja i ta rozpoczyna się od prezentacji „keynote speakera”. W tym roku Ex Libris zaprosił Ellen Tiese, Dyrektor Biblioteki na Uniwersytecie Stellenbosch w RPA, prezydent IFLA w latach 2009 – 2011.

Tak się szczęśliwie dla mnie złożyło, że przylecieliśmy do Hamburga o podobnym czasie i zostaliśmy odebrani razem, jednym samochodem z lotniska, była więc okazja porozmawiania w drodze. Rozmawialiśmy o bibliotekach generalnie i różnicach pomiędzy publicznymi a akademickimi, o tym, że prezydent IFLA ciągle podróżuje i o Warszawie, którą Ellen miała okazję również odwiedzić.
A o czym była prezydent IFLA i Dyrektor dużej akademickiej biblioteki chciała opowiedzieć pracownikom firmy Ex Libris? Wróciłem do moich notatek i jej 60 slajdowej prezentacji i jest w tym tak dużo treści, że dziś tylko zacznę, a podsumuję w następnym wpisie –  jest szansa, że wyrobię się w krócej niż miesiąc 😉

Tytuł prezentacji „Changing paradigms, changing imperatives and changing library services”, co chyba należałoby przetłumaczyć jako Zmiany paradygmatów, zmiany zasad, zmiany usług bibliotecznych, a chyba jeszcze lepiej w formie Zmieniają się paradygmaty, zmieniają się zasady, zmieniajmy sposób działa biblioteki.

Ellen zacytowała fragment z podsumowania badań w instytucjach naukowych w Kenii  które zwróciły uwagę, że poza już coraz bardziej oczywistym oczekiwaniem czytelników szerokiego (również zdalnego, z domu) dostępu do różnorodnych e-źródeł, wciąż bardzo duże znaczenia ma biblioteka jako miejsce, przestrzeń do nauki, dostępu do informacji i do bibliotekarza jako przewodnika. Czy to już zmiana paradygmatu?
Bezpośrednio odczuwalne zmiany to kurczące się budżety, bardziej krytyczne spojrzenie sponsorów, z jednoczesną presją na udowadnianie zwrotu z inwestycji i coraz szersza gama rozwiązań (produktów) dotyczących nauki i bibliotek dostępna na rynku.

Ellen podsumowała tę część pytaniem, w założeniu retorycznym, czy w interesie bibliotek jest wykonać skok w 21 wiek, czy bawić się w ciągłe gonienie zmieniającego się świata?
„Żyjemy w czasach wielkich zmian…” to początek dłuższego cytatu z Possible Futures for the Research Library in the 21st Century,  James J. Duderstadt (sprawdź czy jest dostępne w Twojej bibliotece! DOI: 10.1080/01930820902784770)

Do tego cytatu odniosła się Ellen, by przed dalszymi rozważaniami zaprezentować nam kontekst, czyli kilka informacji o bibliotece i Uniwersytecie Stellenbosch.
Mam wrażenie, że Ellen pokazała nam jeszcze inny film, ale tu moje notatki mnie zawiodły. Niemniej jednak, zainteresowanych zostawiam zatem z kontekstem, a już wkrótce napiszę co było dalej.

CDN.

PS. Jednak się znalazł ten filmik pokazany przez Ellen:

Wykorzystałem zdjęcie Butterfly World, Stellenbosch autorstwa warrenski (lic. CC BY SA)

About the author

Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego. Poprzez tradycje rodzinne od zawsze użytkownik książek i bibliotek. Żonaty, pięcioro dzieci: Tosia, Marianna, Franek, Helena i Felek. Wielbiciel celebrowania życia rodzinnego oraz aktywnego uprawiania sportu: hokej, triathlon, narty, rower, windsurfing i wiele innych. Ostatnio, nawet ku swojemu zaskoczeniu, zafascynowany wędkarstwem spinningowym.
2 Responses
    1. Maciek

      no i w takich sytuacjach widać, że nie jestem bibliotekarzem 😉 Dzięki za link do pełnego tekstu.

Leave a Reply